Powiedz mi, czego chcesz, a ja…

Powiedz mi, czego chcesz, a ja czyli co musisz wiedzieć zanim zlecisz ilustracje - Alice Heartfelt Art

–  Czy nie zechciałbyś mi powiedzieć, którędy mam teraz iść?
– To zależy w dużym stopniu od tego, gdzie chcesz dojść – odpowiedział Kot.
– Właściwie to mi wszystko jedno – rzekła Alicja.
– W takim razie obojętne, którędy pójdziesz – odpowiedział Kot z Cheshire.

Lewis Carroll – „Alicja w Krainie Czarów”

 

W tym artykule wyjaśnię, dlaczego tak ważne jest, aby przemyśleć kilka kwestii związanych z zamawianymi ilustracjami wcześniej. Warto to zrobić, aby mieć pewność, że efekt ostateczny będzie dokładnie taki, jak potrzebujesz!

Podobnie, jak w przypadku Alicji z Krainy Czarów, kluczowa jest znajomość naszego celu, czyli  co dokładnie chcemy osiągnąć poprzez zlecane ilustratorowi ilustracje (biznesowo lub prywatnie). Drugim ważnym elementem jest to, w jaki sposób chcemy je wykorzystać – zarówno teraz jak i w przyszłości (np. na jakich polach eksploatacji lub technologiach wydruku).

Jeżeli powiesz ilustratorowi dokładnie:

  • jaki cel mają realizować ilustracje (np. może to być prezent, który na długo pozostanie w pamięci obdarowanego. Może to też być nietuzinkowa okładka, która przyciągnie uwagę odbiorcy i wyróżni Twoją książkę pośród wielu innych publikacji dostępnych w księgarni. Może to być także przekazanie ludziom Twojej misji za pośrednictwem energetycznego obrazu);
  • ilu i jakich ilustracji potrzebujesz;
  • jaki jest docelowy format ilustracji (zarówno proporcja boków/kadr jak i maksymalna wielkość: np. A4 portret, B1 landscape);
  • czy potrzebujesz ich wyłącznie w wersji elektronicznej (np. do umieszczenia na stronie lub w mediach społecznościowych), czy może chcesz je wydrukować (np. w książce, w formie plakatu, na gadżecie reklamowym) – jeśli tak to kluczowe może się okazać na jakim podłożu i w jakiej technologii;
  • co Ci się podoba (jakie elementy czy kolory są dla Ciebie kluczowe);
  • na kiedy …

… to będzie mógł zrealizować Twoje marzenie w pełni!

Dlaczego o tym piszę?

Zdarzają się sytuacje, w których ktoś potrzebuje obrazka np. na kubek, ale zamiast tego powie po prostu: „Potrzebuję ilustracji” (a później może się okazać, że wybrana technologia wydruku kubka ma pewne ograniczenia i to, czego tak naprawdę potrzebował klient to nie wielokolorowa ilustracja rastrowa, lecz grafika wektorowa z użyciem kilku wybranych kolorów).

Inna osoba będzie chciała użyć ilustracji zarówno na kubku, jak i w postaci plakatu, ale tego nie powie, a w przypadku grafiki rastrowej wielkość rozmiaru, w którym przygotowywana jest ilustracja musi być odpowiednio dobrana – tak, by dobrze prezentować się zarówno na małym kubku, jak i dużym plakacie.

Może też tak być, że ktoś potrzebuje plakatu na prezent ślubny na za 3 dni, a ja wiem, ile realnie czeka się na wydruk w drukarni (to, czy wydruk może być zrealizowany „od ręki” zależy od rodzaju wydruku i pory roku/sezonu). Jeśli dodamy do tego jeszcze oprawienie plakatu w ramę, to choćbyśmy stanęli na rzęsach, nie mamy szans na sukces tego projektu.

Cel ilustracji jest więc podstawową wiedzą, jaką powinien otrzymać artysta.

Dlaczego ważne jest, abyś wiedział, czego chcesz?

Wyobraź sobie, że właśnie nabyłeś mieszkanie w stanie deweloperskim z ogrzewaniem podłogowym. Nie masz czasu zastanowić się jak wykończyć podłogi i ściany, prosisz więc kogoś, kto ma zrobić to za Ciebie, aby pojechał i kupił Ci panele. Przecież to nie może być takie trudne. “Jakie?” – pyta. “Jakieś ładne. Podobają mi się takie w stylu skandynawskim w kolorze dębu bielonego. Ooo… te, które są w tej gazecie są bardzo ładne.” – odpowiadasz.

Ten ktoś wraca więc po 3 godzinach z bagażnikiem wypełnionym panelami. Ładnymi. Ale kompletnie nie nadającymi się na ogrzewanie podłogowe. Do tego panele są dosyć miękkie, a Ty masz dużego psa, który z dużym prawdopodobieństwem dosyć szybko je zarysuje… Ooops, zapomniałeś mu powiedzieć?

Cała trudność polega na tym, żeby wiedzieć, czego chcesz i jasno to komunikować

Ukrywanie intencji czy potrzeb, na jakie powstaje ilustracja jest bardzo podobnym “Ooops”! Każdy sposób użycia ilustracji, czy obrazu, wymaga bowiem innych przygotowań, innego formatu, czy nawet użycia konkretnego rodzaju programu graficznego lub palety kolorów. Pewne technologie wydruku wymagają grafiki wektorowej.

Technologia produkcji danej rzeczy narzuca określony sposób podejścia. Czym innym jest np. nadruk na kubku w technologii sublimacji, a czym innym metodą kalki ceramicznej, a to tylko 2 z dostępnych na rynku możliwości, bo jest ich znacznie więcej.

Stąd jeśli ilustrator o późniejszym wykorzystaniu nie wie, może się okazać, że stworzona przez niego ilustracja, którą miałeś zamiar użyć do kilku różnych zastosowań, z przyczyn technologicznych może być użyta tylko do wybranych z nich. Co więcej, może się także okazać, że zamiast ilustratora tak naprawdę potrzebowałeś po prostu projektanta graficznego, zwanego potocznie grafikiem.

Sytuacja bardzo niepożądana przez ilustratora

A co, jeśli NAPRAWDĘ nie masz czasu, aby odpowiedzieć sobie na te pytania i nie masz świadomości tego, czego chcesz?

Znajdź go!

Żaden wiatr nie jest pomyślny dla statku, który nie wie, dokąd zmierza.

Wyobraź sobie rozmowę z projektantką wnętrz, której mówisz “podoba mi się styl taki trochę skandynawski, a trochę minimalistyczny. Nad resztą nie mam czasu myśleć, niech pani robi, co chce.”

I kiedy stylistka wnętrz przygotuje projekt zgodny z (nieprecyzyjnymi) wytycznymi, może się okazać, że tak naprawdę pomyliłeś style. Albo jednak zupełnie Ci się to nie podoba.

Jeśli w momencie zlecenia projektu nie przykładasz wagi do szczegółów (i precyzyjnego określenia tych elementów, które są dla Ciebie istotne, a w których dajesz ilustratorowi „wolną rękę”), ale jak widzisz realizację, to chcesz je nagle wszystkie zmienić… wiedz, że z tej mąki chleba nie będzie.

Kiedy możesz mieć gwarancję zadowolenia z ilustracji?

Wtedy, gdy wiesz, czego chcesz.

Każdy cel wymaga innych środków, ilustrator musi więc wiedzieć: w jakim celu (co dokładnie chcesz osiągnąć dzięki tej ilustracji), na jakim podłożu, do jakich zastosowań będzie wykorzystana ilustracja oraz jakie elementy/cechy ilustracji z jego portfolio Ci się podobają i chciałbyś, aby znalazły się również w Twoim projekcie.

Cudownie jest wtedy, gdy klient podaje mi bardzo dużo szczegółów np. zlecając mapę marzeń dla swojej żony, wie on, że chciałaby pojechać na idealne wakacje. W porządku… do jakiego kraju? Czy mam na ilustracji umieścić coś symbolizującego kulturę azjatycką np. Japonię, czy może malowniczą plażę na jakiejś rajskiej wyspie, jaką jest np. Mauritius? Będzie to przecież miało dla niej ogromne znaczenie.

A może marzy o tym, by odnieść sukces zawodowy i awansować? … chyba już wiesz, o co zapytam?

Im więcej szczegółów, elementów, które Ci się podobają, które chcesz, aby były, tym lepiej!
Tym większe szanse na to, że będziesz bardzo zadowolony z efektu ostatecznego.

 

Pozdrawiam serdecznie

Alicja podpis

 

 Artykuł jest częścią serii „Okiem Ilustratora”:

 

Zobacz także:

You may also like