Co ma wpływ na cenę ilustracji na zamówienie?

Co ma wpły na cene ilustracji na zamowienie - Alice Heartfelt Art - www - Alice Heartfelt Art

Najlepsze grafiki, obrazy, czy ilustracje powstają nie tylko w wyniku technicznych umiejętności artysty (czyli tzw. „warsztatu”) i jego dotychczasowego doświadczenia jako twórcy (np. ilości i różnorodności wykonanych prac) . Są one przede wszystkim efektem pasji tworzenia, a także pewnego rodzaju wrażliwości, umiejętności „wczucia się” w klimat i emocje przedstawianej historii, zagadnienia, bądź jakiegoś przekazu, a następnie przelania tego np. na płótno, czy papier.

Potrzeba do tego ogromnej kreatywności i niezwykle bogatej wyobraźni, skutkującej umiejętnością przeniesienia się do innego świata niemal „na zawołanie”, co z pewnością nie jest wcale takie proste i dla niejednego artysty często może stanowić wyzwanie.

Niezbędne jest tu także swoiste wyczucie i umiejętność wykorzystania odpowiednich środków artystycznego wyrazu, takich jak np. użycie konkretnych form, kształtów, czy kolorów. Pewnego rodzaju dojrzałość twórcza, która sprawia, że dana praca ma swój niepowtarzalny klimat i rozpoznawalny, charakterystyczny dla danego artysty styl.

To wszystko składa się na efekt końcowy i sprawia, że niemal natychmiast u odbiorcy pojawiają się określone myśli i emocje np. chęć do działania, współczucie, zaciekawienie, zaskoczenie, uspokojenie, relaksacja czy odprężenie – adekwatne do oczekiwań osoby, która zleciła wykonanie ilustracji.

Co składa się na honorarium artysty?

Co zatem składa się na honorarium artysty, który wykonuje dla nas określone dzieło np. obraz lub ilustrację? Czy jest to wyłącznie rekompensata za czas poświęcony na jego techniczne wykonanie?

Nie, gdyż nie jest to kwestia bezrefleksyjnego wykonania określonego rodzaju prostej czynności, a wysoce kreatywna praca, wymagająca określonego doświadczenia, umiejętności oraz talentów i przebycia długiej, bywa, że nawet wieloletniej, często niełatwej drogi.

Tu przypomina mi się nieco humorystyczna historia pewnego klienta, którą kiedyś usłyszałam:

“Klient pojechał do warsztatu, żeby ten naprawił wgniecenie w karoserii samochodu. Blacharz zaczął oglądać miejsce uderzenia na wszystkie strony, dotykał je, przyglądał się, zadawał pytania “jak do tego doszło” itp. W końcu wziął młotek, uderzył nim solidnie w pewnym miejscu, co spowodowało całkowite odgięcie się blachy i naprawę szkody. “100 złotych” – powiedział.

Oburzony klient powiedział z niedowierzaniem: „Jak to, 100 zł za jedno uderzenie młotkiem? Za 5 minut pana pracy?” Blacharz wystawił więc rachunek o następującej treści: uderzenie młotkiem – 1 zł, wiedza, gdzie uderzyć – 99 zł”

W przypadku tworzenia dzieła artystycznego, jakim jest obraz, czy ilustracja na zamówienie, tak naprawdę płacimy za EFEKT, jaki ono wywoła. Za wygenerowanie pozytywnej energii, za przyciągnięcie uwagi do okładki książki, gry planszowej, czy strony WWW. Za sprawienie, że potencjalny klient sięgnie po dany produkt, lub zainteresuje się usługą. Za wprowadzenie obserwatora w odpowiedni nastrój. Za stworzenie pamiątki, która posłuży na lata (wyjątkowa okładka książki, niepowtarzalny nadruk na koszulce lub kubku, inspirująca i pobudzająca do działania mapa marzeń).

Zaciekawienie, spokój, melancholia, poruszenie, poczucie bezpieczeństwa, przeniesienie do innego świata, niewinność, ciekawość, radość, zachwyt, poczucie szczęścia – to paleta zaledwie kilku emocji, które można wywołać za pomocą obrazu lub ilustracji.

Alice Heartfelt Art - Drzewo życia - ilustracja cyfrowa
Alice Heartfelt Art – Drzewo życia – ilustracja cyfrowa

Przeliczanie zatem tego rodzaju pracy na godziny i uzależnianie ostatecznej ceny za usługę wyłącznie od ilości poświęconego na tę pracę czasu, jest tu po prostu nieadekwatne. Na cenę usługi składają się bowiem nie tylko wszystkie lata, które artysta spędził na nauce i szlifowaniu swojego talentu, ale także całe jego doświadczenie życiowe, które w danej chwili umożliwia mu stworzenie zapadających w pamięć obrazów. A przecież gdy idziemy do specjalisty lub zlecamy wykonanie czegoś, nie pytamy, jakie dana osoba ukończyła uczelnie, czy ile zrobiła kursów, aby zdobyć wysokie umiejętności w swojej dziedzinie, choć domyślamy się, jak wiele lat i środków musiała na to przeznaczyć .

Płacimy za dobro, jakim jest dana usługa, której sami nie potrafimy lub nie chcemy wykonać.

Płacimy również za EFEKT np.:

  • wprowadzenie w dobre samopoczucie (np. masaż, koncert);
  • poprawienie zdrowia (np. porada lekarska i odpowiednia, skuteczna strategia leczenia, zajęcia fitness);
  • poprawienie pewności siebie (np. porada stylisty ubioru / kreatora wizerunku, nowa fryzura, koszula, czy bluzka)
  • poprawienie komfortu życia w domu (np. usługa architekta wnętrz, pomalowanie ściany na inny kolor);
  • oszczędność czasu (np. wykonanie profesjonalnej strony WWW);
  • stworzenie atmosfery profesjonalizmu (np. po wejściu na stronę lub profil firmy w mediach społecznościowych itp.)

To właśnie dlatego, mimo, że ogólnie rzecz ujmując każdy samochód powstaje w wyniku podobnych procesów technologicznych, czy z użyciem podobnych rodzajów podzespołów, cena różnych modeli znacznie się różni. I to nie tylko z powodu tych bardziej oczywistych i namacalnych funkcji samochodu takich jak np. możliwość natychmiastowej regulacji temperatury otoczenia przy pomocy klimatyzacji, czy automatyczna skrzynia biegów, ale również z powodu tych bardziej „nieuchwytnych” jak budowanie aury człowieka sukcesu, społecznego prestiżu, czy kreacji wizerunku.

Więcej niż jedna ilustracja? Wspaniale!

Gdy zgłasza się do mnie klient z zapotrzebowaniem na całą serię ilustracji (np. do bogato ilustrowanej książki), bądź stałym zleceniem na mniejszą, ale za to regularnie zamawianą ilość ilustracji, biorę to pod uwagę wyceniając zlecenie. Jest to bowiem nieco inna sytuacja, niż w przypadku zamówienia na pojedynczą ilustrację.

Pakiet ilustracji zapewnia mi pracę i stałe dochody na dłuższy okres czasu, a dodatkowo ustalenia i szczegóły poczynione podczas rozmów na początku współpracy często mogę wykorzystać podczas tworzenia kilku kolejnych ilustracji (bez konieczności konsultowania tych samych aspektów ponownie przy każdej ilustracji). Ma to bezpośrednie przełożenie na komfort mojej pracy nad zleceniem, dlatego oferta, jaką otrzyma ode mnie tego rodzaju klient jest zwykle korzystniejsza.

Duża marka vs. początkujący przedsiębiorca

Nie bez znaczenia jest też przeznaczenie zamawianej ilustracji. Wyobraźmy sobie, że do artysty zgłasza się np. znana marka odzieżowa ze zleceniem na nowe wzory artystycznych koszulek, które mają trafić do masowej produkcji i sprzedaży. Wycena takiego projektu będzie odpowiednio wyższa, niż w przypadku pojedynczej ilustracji, której przeznaczeniem jest np. bycie prezentem urodzinowym.

W pierwszym przypadku praca artysty będzie miała bezpośrednie przełożenie na sukces komercyjny produktu i dochody danej marki, dlatego sam artysta powinien mieć w tym większy udział. Ilustracja nie jest tu bowiem tylko tłem, czy elementem uzupełniającym, lecz głównym narzędziem osiągania celu, a zatem korzyść dla klienta jest zupełnie inna. Sam ilustrator jest w takim przypadku znaczącym ogniwem mającym wpływ na osiąganie celu biznesowego czyli wysokich przychodów.

Maksymalizacja korzyści vs. jakość wykonanej pracy

Większość ludzi chciałaby płacić za nabyte usługi i produkty jak najniższą cenę. Należy się jednak zastanowić, jakie skutki niesie ze sobą wygrana negocjacji cenowych „za wszelką cenę”. Nawet, jeśli artysta zgodzi się na niskie honorarium, to często zdarza się, że poczucie zniechęcenia i brak entuzjazmu do takiej pracy ostatecznie spowoduje (choć nie koniecznie świadome, czy celowe)  zaniżenie jakości wykonania takiego projektu. Być może łapiąc w tym samym czasie inne zlecenia, byle tylko godnie zarobić, poświęci on na dany projekt znacznie mniej czasu, niż gdyby otrzymał za swoje dzieło godne wynagrodzenie. Takie, które pozwoliłoby mu skupić się na pracy twórczej i zapewnieniu jak najlepszego efektu artystycznego, bez ciągłego myślenia o tym, że trzeba jak najszybciej zrobić dany projekt, a potem łapać kolejny. Może się również zdarzyć, że trafimy po prostu na osobę, której brak doświadczenia i aby je zdobyć, zgadza się na ona niskie ceny.

Dlatego decydując się na współpracę z określonym artystą, to, czym powinniśmy się kierować to przede wszystkim jego PORTFOLIO, niepowtarzalny i wyjątkowy styl oraz odczucia i emocje, jakie wzbudzają w nas jego dzieła. Czy są to te same emocje, jakie pragniemy wzbudzić w naszych odbiorcach? Czy do nas trafiają? Czy nas przekonują? Jeśli tak, to istnieje BARDZO DUŻE PRAWDOPODOBIEŃSTWO, że wykonane przez niego ilustracje na zamówienie spełnią nasze oczekiwania. Dlatego też zapłacone za jego pracę pieniądze będą po prostu tego warte.

 

Pozdrawiam serdecznie

Alicja podpis

 

 Artykuł jest częścią serii „Okiem Ilustratora”:

 

Zobacz także:

 

You may also like