5 pytań, które powinien zadać Ci ilustrator

5 pytań, które powinien zadać Ci ilustrator - Alice Heartfelt Art

Wyobraź sobie …

Wyobraź sobie, że właśnie marzy Ci się piękny, nowy samochód. Podjąłeś już decyzję o jego kupnie i ostatecznie, po wstępnym rozeznaniu tematu bierzesz pod uwagę kilka modeli określonych marek. Dzwonisz więc kolejno do salonów samochodowych tychże marek i mówisz:

– “Dzień dobry! Planuję zakup samochodu w średniej klasie. Myślę o modelu X. Ile on kosztuje?“

Mało prawdopodobne, że po zadaniu takiego pytania po prostu usłyszysz konkretną cenę np.:

–  „Acha, model X ? Jak tak, to 42.999 zł”

Osoba, z którą rozmawiasz na wstępie zapewne zada Ci szereg pytań podstawowych np.:

  • jakie jeszcze inne marki i modele samochodów Cię interesują i dlaczego akurat te konkretne,
  • jakie wyposażenie dodatkowe samochodu jest dla Ciebie kluczowe (np. automatyczna skrzynia biegów, elektryczne szyby, klimatyzacja półautomatyczna lub automatyczna, wbudowane radio, czujniki parkowania tyłem i przodem itp.),
  • jaki kolor samochodu Ci się podoba,
  • jaki jest Twój maksymalny budżet na zakup samochodu.

Jeśli nie będziesz znać wszystkich odpowiedzi na te pytania lub nie będziesz wiedział po co niektóre z nich są w ogóle zadawane (przecież nie każdy musi znać się na samochodach), sprzedawca zada Ci kolejne pytania:

  • czy ma to być samochód rodzinny, czy może tylko dla Ciebie i drugiej osoby,
  • gdzie i jak często ten samochód będzie używany, na jakie dystanse i na ile lat ma posłużyć,
  • jakie są Twoje doświadczenia z parkowaniem pojazdu oraz jazdą w trudnych warunkach pogodowych,
  • czy jeździsz w długie trasy lub często stoisz w korkach i czy nie chciałbyś wykorzystać tego czasu słuchając audiobooka.

Innymi słowy: zada Ci szereg pytań, które pozwolą mu zrozumieć Twoje ukryte potrzeby – nawet jeśli nie jesteś ich świadomy. Ostatecznie zaproponuje Ci 2-3 samochody do wyboru – takie, które będą najlepsze dla Ciebie i które będą zawierać wszystko to, czego naprawdę potrzebujesz. Tak właśnie postąpi sprzedawca, który myśli nie tylko o swoim zysku, ale również o Twoim zadowoleniu. Gdyby z góry podał Ci cenę lub od razu polecił konkretny model, który akurat stoi w salonie, czy nie zapaliła by Ci się czerwona lampka?

Bo wycena ilustracji  jest jak wycena samochodu

Bardzo podobnie jest z artystami, którzy tworzą ilustracje na zamówienie. Zadając bardzo ogólne pytanie w stylu:

– „Po ile ilustracja?”
– „Ile kosztuje wykonanie kilku lub kilkunastu ilustracji do książki?”

raczej nie uzyskasz od razu konkretnej propozycji cenowej, a przynajmniej nie takiej, która wynika z dokładnego przemyślenia wszystkich kluczowych i istotnych zagadnień związanych z Twoim projektem.

Chodzi tu nie tylko o Twoje cele biznesowe, ale także o wymagania techniczne, które muszą spełniać ilustracje (np. związane ze składem publikacji i przygotowaniem do druku).
Z istnienia i wagi części z tych zagadnień możesz nie zdawać sobie sprawy, a te, pominięte podczas wyceny, wyjdą na kolejnych etapach lub już po wykonaniu całej pracy, powodując dodatkowe koszta i niepotrzebny stres.

Pytania, które zada ci ilustrator są więc właśnie po to, aby jak najwięcej dowiedzieć się o Twoich potrzebach, by móc jak najpełniej je zrealizować.

Dodatkowym celem ilustratora jest również zapobiegnięcie sytuacji znacznego niedoszacowania projektu, który może okazać się bardziej skomplikowany i pracochłonny, niż się tego spodziewasz. Tworzenie ilustracji nie jest bowiem prostym rysowaniem na akord, a pomysły na robiące wrażenie ilustracje, czy wywołujące emocje plakaty nie pojawiają się „na zawołanie”.

A co jeśli ilustrator dokona szybkiej i niestety zaniżonej wyceny swojej pracy  (np. na skutek pewnego niedoinformowania)? Czy będzie to powód do radości dla zleceniodawcy?

Niestety nie. Zapewniam Cię, że nic dobrego z tego nie wyniknie. By wykonać coś na naprawdę dobrym poziomie potrzeba nie tylko umiejętności warsztatowych, ale przede wszystkim niezwykłej kreatywności, entuzjazmu i zaangażowania, a o te trudno będzie w sytuacji zniechęcenia brakiem adekwatnego wynagrodzenia. Wystąpił by tu brak równowagi „energetycznej” w dawaniu (wynagrodzenie) i braniu (czas i wysiłek poświęcony na zrealizowanie usługi). Świadoma osoba wie, że taka sytuacja nie jest korzystna dla żadnej ze stron – ani dla dawcy, ani dla biorcy.

Poniżej przedstawię ci kilka pytań, jakich możesz się spodziewać ze strony ilustratora, zanim dokona on wyceny ilustracji. Tak, abyś był zachwycony/a efektem ostatecznym.

1. Jakie jest przeznaczenie danej ilustracji?

Chodzi tu o określenie, do czego ma być użyta dana ilustracja np.:

  • ilustracja na okładkę książki;
  • ilustracja na okładkę płyty CD;
  • ilustracje do gry planszowej;
  • plakat promujący wydarzenie kulturalne, którego zasadniczą częścią ma być ilustracja;
  • ilustracje do powieści biograficznej;
  • ilustracje do baśni;
  • ilustracje do krótkiej bajki dla dzieci (w której ilustracji jest więcej niż tekstu)
  • ilustrowany baner na stronę www

2. Jaki cel ma spełniać dana ilustracja?

Chodzi tu o określenie, co konkretnie chcemy osiągnąć za pomocą zlecanej ilustracji (biznesowo lub prywatnie)

Przykłady:

  • Chcemy sprawić, że okładka książki lub płyty natychmiast przyciągnie wzrok klienta (zarówno w sklepie stacjonarnym, jak i internetowym) po to, by zwiększyć szansę na jej sprzedaż.
  •  Chcemy sprawić, że dany plakat poruszy, zastanowi, zainspiruje, zmotywuje do działania (np. do wzięcia udziału w jakiejś akcji społecznej, czy charytatywnej, której jesteśmy organizatorami)
  • Chcemy uatrakcyjnić wygląd naszego produktu i wpłynąć korzystnie na doznania zakupowe naszych klientów (zależy nam, by produkt oprócz funkcjonalności był także ładny, dzięki czemu będzie się lepiej prezentował  w oczach klientów)
  • Chcemy zaskoczyć i sprawić radość bliskiej nam osobie ( ilustracja ma być pięknym i nietuzinkowym prezentem przedstawiającym wartości życiowe i pasje obdarowanego)
  • Chcemy wyrazić uznanie dla dokonań i roli osoby obdarowanej (ilustracja ma być prezentem, którego obdarowany nigdy nie zapomni)
  • Chcemy sprawić, by zawarte w bajce ilustracje zachwycały i przenosiły czytelnika w świat marzeń

Równie istotne jest także określenie roli ilustracji na tle całego produktu: czy ilustracje są elementem głównym produktu (lub wręcz produktem samym w sobie) czy też elementem drugorzędnym w stosunku do reszty „treści” (zdobniczym, uatrakcyjniającym).

Przykłady:

  • W przypadku planszy z kartami do gry ilustracje stanowią właściwie główny element produktu.
  • W przypadku książek ilustracje mogą być elementem głównym (np. książka obrazkowa dla malutkich dzieci), współistnieć na równi z tekstem (np. encyklopedia obrazkowa lub bogato ilustrowana bajka), bądź go „uatrakcyjniać” (np. okładka przyciągająca wzrok, kilka ilustracji w 200 stronicowej powieści)

Dlaczego jest to ważne?

Bo bezpośrednio przekłada się to na ilość pracy ilustratora: nie tylko na ilość lustracji, ale także na prace dodatkowe związane z ich odpowiednim rozplanowaniem, tak by finalnie produkt jako całość miał spójny i atrakcyjny wygląd, a także spełniał niezbędne wymogi techniczne (np. nadawał się do druku).

W przypadku książki, nawet jeśli ilustrator nie wykonuje osobiście jej składu,  bardzo często niezbędna jest jego współpraca z przydzieloną do tego celu osobą. Tekst książki trzeba bowiem odpowiednio pociąć i rozłożyć go na stronach w taki sposób, by pozostawić miejsce na ilustracje, jednocześnie dbając o to by były one rozłożone w miarę równomiernie, a także reprezentowały kluczowe sceny tekstu. W wyniku tego procesu, często tworzą się dodatkowe puste miejsca, które zwykle trzeba czymś wypełnić. Dzieje się tak przede wszystkim w przypadku bogato zdobionych, krótkich, np. wierszowanych bajek z małą ilością tekstu. Ilustracja do takich książek musi być przemyślana i zaplanowana, żeby sensownie i ładnie wypełniła całą publikację.

3. Jakie są Twoje oczekiwania? Czy masz już jakieś pomysły, czy wolisz zdać się w pełni na wyobraźnię i doświadczenie ilustratora?

Czy masz już jakąś ogólną wizję, pomysły i wytyczne odnośnie ilustracji?

Wolisz ilustrację bogatą w kolory, czy może bardziej stonowaną? Czy są konkretne kolory, które preferujesz?

Co najbardziej spodobało Ci się w moim portfolio? Które elementy mojego stylu podobają Ci się najbardziej?

Wskazanie konkretnych prac z portfolio lub wybranych elementów istotnych dla klienta może znacząco ułatwić ilustratorowi poznanie gustu klienta i jego oczekiwań – zwłaszcza tych, które trudno mu wyartykułować.

Na czym najbardziej zależy Ci w tej ilustracji? Jakie elementy są dla Ciebie kluczowe?

Wskazanie elementów pożądanych oraz tych, które nie powinny się znaleźć na ilustracji to tak, jak wybór odpowiedniego wyposażenia do wymarzonego samochodu podczas rozmowy z przedstawicielem salonu samochodowego . Tak samo jak on, potrzebuję znać Twoje oczekiwania i odczucia, aby efekt ostateczny był zachwycający.

4. Założenia techniczne

Doświadczony ilustrator zanim przystąpi do jakiejkolwiek pracy, czy też związanej z nią wyceny powinien zapytać Cię także o założenia techniczne związane z projektem, zwłaszcza jeśli jest on przeznaczony do druku. Oczywiście pytania te będą różne – w zależności od przeznaczenia ilustracji oraz dodatkowych wytycznych, które pojawią się podczas rozmowy z ilustratorem.

W przypadku ilustracji do książki mogą być one następujące:

  • Czy był już zlecony skład książki/publikacji? Kto będzie się zajmował składem i przygotowaniem do druku (ilustrator czy inna osoba)?
  • Czy masz już wybraną konkretną drukarnię i format publikacji (np. A4)?
  • Czy masz już wybraną technologię druku?
  • Czy masz już wybrany rodzaj papieru (np. powlekany 200g, karton)?
  • Czy masz już wybrany rodzaj okładki (twarda, miękka, ze skrzydełkami, z uszlachetnieniem itp.)?

Po co w ogóle ilustratorowi odpowiedzi na takie pytania?

Już wyjaśniam!

Powyższe informacje łączą się z kluczowymi decyzjami, które powinny być podjęte zanim dojdzie do procesu składu publikacji, a tym bardziej tworzenia lustracji.

Pewne rodzaje publikacji oraz technologie druku narzucają pewne ograniczenia techniczne.

Format docelowy książki narzuca określony format strony, a co za tym idzie wielkość ilustracji pełnostronicowej.

Każda drukarnia ma także swoje własne wytyczne m.in. odnośnie bezpiecznych marginesów i spadów, a także właściwego przygotowania plików do druku. Zmiana drukarni może więc sprawić, że całość publikacji trzeba będzie odpowiednio dostosować, a to oznacza dodatkową ilość pracy.

Podobnie jest ze zmianą formatu docelowego książki już po rozpoczęciu procesu składu oraz ilustrowania np. z A4 na kwadrat 120x120mm. Taka zmiana oznacza zupełnie inną pracę do wykonania: nie tylko w zakresie samego składu, ale także ilustracji. W wyniku ponownego rozmieszczenia i sformatowania tekstu w książce zmienia się ilość miejsca przeznaczonego na ilustracje, czyli ich ilość, rozmiar, kadr i kompozycja. Mogą powstać dodatkowe luki, które trzeba jakoś zakomponować np. poprzez dodatkowe ilustracje lub elementy ilustrowane.

Są także kolory, które nie sprawdzają się w druku w określonej technologii z różnych powodów i trzeba to wziąć pod uwagę.

5. Na kiedy potrzebujesz ilustrację?

Czas potrzebny na wykonanie zlecenia

Ilustrator, jak każdy inny specjalista, potrzebuje odpowiedniej ilości czasu na spokojne i staranne wykonanie projektu. Tak, by efekt był dokładnie taki, jakiego oczekujesz.

Doświadczony ilustrator unika więc brania zleceń „na wczoraj”, ponieważ wie, że coś takiego ma małe szanse, aby zakończyć się powodzeniem. W życiu zdarzają się przecież sytuacje awaryjne i losowe, momenty niedyspozycji, czy mniejszej wydajności, dlatego założenie, że praca będzie wykonywana „na już” w trybie „od rana do nocy” nie wróży sukcesu. A przynajmniej znacząco obniża jego prawdopodobieństwo. Warto wziąć to pod uwagę, odpowiednio wcześnie rezerwując ilustratora do swojego projektu.

Dostępność ilustratora oraz innych osób zaangażowanych w projekt

Dobrze jest też pamiętać o tym, że istnieje pewna sezonowość i tzw. „gorące okresy”, w których zarówno obłożenie pracą drukarni, jak i ilustratora może być większe, niż zazwyczaj. Może się okazać, że gdy będziesz zdecydowany wykonać usługę „na już”, to będzie problem ze znalezieniem kogoś dostępnego “od zaraz” i w pełnym wymiarze godzin.

Możliwe problemy logistyczne

Warto wziąć także pod uwagę pewne problemy logistyczne związane z Twoim projektem, nawet jeśli planujesz zlecenie tylko jednej ilustracji np. na prezent.

Zobacz, jak wygląda proces przygotowania ilustrowanego portretu na prezent ślubny (gotowy produkt w całości):

  1. Rozmowa ze zleceniodawcą i przekazanie zdjęć referencyjnych młodej pary.
  2. Zapłata zaliczki/całości wynagrodzenia.
  3. Tworzenie portretu.
  4. Wybór drukarni i wysyłka pliku do wydruku
  5. W drukarni: wydruk.
  6. Odbiór z drukarni (lub wysyłka)
  7. Wybór ramiarza i zlecenie oprawy gotowej pracy
  8. U ramiarza: oprawa
  9. Odbiór od ramiarza (lub wysyłka) i zapakowanie na prezent.
  10. Wysyłka do klienta.

Punkty od 4 do 10 możesz oczywiście wykonać sam, jednak weź pod uwagę, że musisz dysponować odpowiednią ilością czasu, by całość była zrobiona na “wysoki połysk”.
Szanse zrobienia tego w ciągu 3 dni są więc bardzo małe.

Drukarnia ma swoje godziny pracy, konkretne terminy realizacji, a także innych klientów. Podobnie jak ramiarz, który ma dokonać oprawy. Na miejscu ma on dostępne konkretne materiały (np. ramki). Czasem potrzebna jest inna ramka, którą trzeba zamówić i poczekać, aż dotrze. Co się stanie, jeżeli przesyłka utknie gdzieś między miastami na trasie kuriera?

Dlatego właśnie doświadczony ilustrator unika zleceń “na wczoraj”, przewidując możliwość potencjalnych opóźnień i problemów na poszczególnych etapach realizacji zlecenia. Zależy mu nie tylko na wynagrodzeniu, ale także na zadowoleniu klienta i własnej satysfakcji z dobrze wykonanego zlecenia.

Podsumowanie

Powyższe pytania służą temu, by jak najlepiej poznać poznać potrzeby klienta, ustalić wymagania techniczne projektu oraz przewidzieć potencjalne problemy mogące mieć wpływ na jego realizację, a także oszacować ilość pracy i czas potrzebny na jego wykonanie. Dzięki temu będziesz mieć pewność, że efekt ostateczny będzie dokładnie taki, jakiego oczekujesz. A przecież właśnie oto Ci chodzi, prawda?

 

Pozdrawiam serdecznie

Alicja podpis

 

 Artykuł jest częścią serii „Okiem Ilustratora”:

 

Zobacz także:

You may also like